Najnowsze artykuły

niewidzialni_2.jpg

#Niewidzialni Bohaterowie - Żywioł wody

Zapraszamy na ostatni reportaż z cyklu #NiewidzialniBohaterowie! Ratownik Michał mówi o  bezpieczeństwie nad wodą i o swoich podróżach. 🌊 Obejrzyj!

niewidzialni_4.jpg

#Niewidzialni Bohaterowie - Bohater z ogłoszenia

Zapraszamy na czwarty reportaż z cyklu #Niewidzialni Bohaterowie! O swojej pracy opowiada ratownik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 🚁 Obejrzyj!

niewidzialni_3.jpg

#Niewidzialni Bohaterowie - Skazana na góry

Zapraszamy na trzeci reportaż z cyklu #NiewidzialniBohaterowie! Ratowniczka TOPR po 30 latach przełamała męski monopol. 💪 Obejrzyj!

Brzmienie Świata z lotu Drozda - wywiad

zdjc499cienastronc499ergo.png

Brzmienie Świata z lotu Drozda to autorski podcast poświęcony poznawaniu świata oraz temu, co dzieje się na naszym globie. Z dala od polityki i newsów. Zawsze goście, muzyka i Paweł Drozd jako prowadzący. Podcast w zagranicznym sosie z wrażliwością obserwujący otoczenie. Przeczytajcie, co Paweł mówi o swoim stylu podróżowania w naszym wywiadzie.

1. Jak znajdujesz bohaterów poszczególnych odcinków oraz skąd czerpiesz inspiracje?

Zawsze podkreślam, że dla mnie liczą się tylko rozmowy z treścią. Do takich niezbędni są ludzie, którzy mają wiedzę opartą na doświadczeniu i umiejętność jej przekazania. Żeby ich znaleźć spędzam długie godziny przy komputerze, gdy czytam artykuły, najczęściej zagraniczne, albo sprawdzam posty w mediach społecznościowych. Oczywiście czytanie książek też ma duże znaczenie. Wszędzie tam może znajdować się trop, który poprowadzi do ciekawego zjawiska lub tematu. W tym poszukiwaniach pomaga moje wieloletnie doświadczenie dziennikarskie i odrobina intuicji. Czasami jest też tak, że słuchacze - znając Brzmienie Świata - sami podpowiadają mi daną osobę lub temat. W ten sposób w Tanzanii poznałem Shommy’ego i jego niezwykłą historię. Jako rozbitek na prymitywnej tratwie przeżył na oceanie kilka dni bez wody i żywności, później w Dar es Salaam ledwo wiązał koniec z końcem, a obecnie jest właścicielem terenu wartego miliony. Historie nieznanych szerzej ludzi bywają fascynujące i chętnie dzielę się nimi w Brzmieniu Świata.

2. Jak wybierasz miejsca, które chcesz odwiedzić jako reporter?

Lubię jeździć w miejsca mało znane, tak było z Bhutanem. To fascynujące państwo. Do dzisiaj przedstawia się jako kraj, w którym szczęście obywateli jest ważniejsze od produktu krajowego brutto (PKB), a ludzie żyją w zgodzie z naturą i sobą nawzajem. Oczywiście prawda jest bardziej złożona. Gdy znalazłem się w Bhutanie, było to jedno z najrzadziej odwiedzanych państw świata, a ja byłem pierwszym polskim dziennikarzem, który nadawał stamtąd relacje. Z wielką przyjemnością badałem fińską Laponię zimą, gdy temperatury w ciągu dnia spadały do minus 20 stopni. Interesował mnie nie Mikołaj z Rovaniemi, lecz tamtejsze życie codziennie. Trzeba wiedzieć, że w Laponii żyje więcej reniferów niż ludzi. Dla dziennikarza radiowego znalezienie rozmówców jest tam wyzwaniem, a wyzwania lubię.

3. Który z wyjazdów zagranicznych był dla ciebie najtrudniejszy?

Z całą pewnością na długo zapamiętam wyjazd do Antarktyki. Brałem tam udział w żeglarskiej wyprawie trwającej kilka tygodni. Rejs odbywał się na jednym najbardziej sztormowych akwenów świata. Wtedy nie miałem jeszcze żadnego doświadczenia morskiego, a dodatkowo mam silną chorobę lokomocyjną, więc łatwo sobie wyobrazić, co się ze mną działo! Jednocześnie, jak każdy członek załogi, miałem na jachcie wachty, poza tym musiałem nagrywać to, co dzieje się podczas wyprawy. Gdy wszystko się buja, a człowiek co chwile oddaje Neptunowi treść swojego żołądka, nawet proste czynności urastają do rangi wielkich wyzwań. Mimo tego uważam tę podróż za jedną z najciekawszych w moim życiu.

4. Masz jakieś podróżnicze marzenie? Czy Twoje marzenia zawodowe różnią się od prywatnych?

Prywatnie jeżdżę z rodziną. Wtedy na celowniku jest Europa, przy czym szukam miejsc spokojnych, oddalonych od głównych, turystycznych szlaków. Z tego względu chętnie pojawiam się w Skandynawii, dobrze wspominam też wyjazd do Rumunii i zachodniej Bułgarii. Jeśli latem ktoś chce doświadczyć pustych, bałtyckich plaż, gorąco polecam Łotwę, gdzie ludzi nawet w środku sezonu jest niewielu, a plaże są tak samo piękne jak w Polsce. Mam słabość do Estonii, pewnie ze względu na jej kulturową bliskość z Finlandią, która jest mi bliska. Estońskie wyspy są piękne, jak choćby największa z nich Saaremaa. W przyszłości chciałbym pojechać do Japonii - z mikrofonem. Jestem niedoszłym japonistą i kraj ten zawsze mnie fascynował.

5. Jak przygotowałbyś się, aby daleka podróż była bezpieczna i przebiegała bez komplikacji?

Zawsze sprawdzam aktualne informacje związane z miejscem, do którego jadę. Gdy są to rejony o zwiększonym ryzyku, kontaktuję się z ludźmi, którzy mają do przekazania wartościowe rady. Problemy zdrowotne mogą zdarzyć się zawsze, a gdy jesteśmy w obcym dla siebie miejscu, szukanie pomocy jest trudniejsze. Z tego względu na każdy wyjazd, prywatny czy zawodowy, zabieram ze sobą zestaw podstawowych leków. Jeśli problem okazuje się większy, wykorzystuję ubezpieczenie na wyjazd, które mam wykupione przed wyjazdem. Oprócz tego w odpowiednim miejscu wożę ze sobą kopie dokumentów tożsamości, na wszelki wypadek. Jako dziennikarz zawsze mam też zapasowy rejestrator dźwięku, gdyby mój główny sprzęt zawiódł.

6. Czy w Europie są kraje, do których chcesz jeszcze wrócić?

Zdecydowanie chciałbym poznać lepiej Bułgarię. Większość zagranicznych turystów odwiedza wybrzeże Morza Czarnego na wschodzie, ale jest tam dość tłoczno, czego unikam. Znacznie ciekawsze jest wnętrze kraju, szczególnie dla kogoś, kto lubi góry. Na celowniku mam też wschodnią Rumunię, gdzie jeszcze nie byłem. Szczególnie ciekawi mnie tam delta Dunaju oraz okolice miasta Babadag, które to miasto uwiecznił w jednej ze swoich książek Andrzej Stasiuk. Generalnie uważam, że środkowa i wschodnia Europa ma poszukującemu turyście wiele do zaoferowania i po moc wrażeń nie trzeba lecieć samolotem na drugi koniec świata.