Najnowsze artykuły

GettyImages-1296316688.jpg

5 noworocznych postanowień inspirowanych podróżami

Koniec starego i początek nowego roku to czas postanowień. Sprawdź nasze 5 postanowień przygotowane dla podróżników.

sherlock.jpg

Podróże z książką: śladami Sherlocka Holmesa

Przemierzaj Anglię śladami najsławniejszego książkowego detektywa. W swoich wojażach pamiętaj o polisie turystycznej! 📖

mapa meksyku z flaga

Kulinarne szlaki świata: smaki Meksyku

Meksyk od kuchni! Najlepiej kosztować go w pełni beztrosko, z dobrym ubezpieczeniem podróżnym w plecaku.

Przepisy celne, które trzeba znać przed wyjazdem!

Kontrola bezpieczeństwa na lotnisku

iStock.com/simonkr

Przekraczanie granicy - niby prosta sprawa, a może zrobić z nas przemytników i posiadaczy nielegalnej broni. Nie musimy wyjeżdżać daleko, by nieświadomie wejść w konflikt z prawem. Wystarczy weekendowy wypad do Wielkiej Brytanii… Ten i wiele innych krajów zaskakuje przyjezdnych przepisami celnymi. Niektóre zasady wydają się zabawne, ale ich złamanie wpędza w spore tarapaty.

Wydawałoby się, że domknięcie walizki i zmieszczenie się w limicie wagowym to główne wyzwania, jakim musimy sprostać podczas pakowania. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy z różnic w przepisach innych państw. Zarówno podróż tam, jak i z powrotem, może przynosić ryzyko w postaci straty zakupionej rzeczy, grzywny, a nawet poważniejszych problemów prawnych. Sprawdźcie, czy znacie te przepisy!

Zostaw to w domu: guma do żucia i owoce

Jeden z najbardziej oryginalnych i zaskakujących przepisów celnych obowiązuje w Singapurze. W podróż do tego kraju lepiej nie zabierać gumy do żucia! Za próbę przemytu gumy do żucia do Singapuru grozi grzywna w wysokości ok. 3000 zł. Produkt ten można otrzymać jedynie w aptece, i to za okazaniem recepty! Podróżując natomiast do krajów muzułmańskich, takich jak Arabia Saudyjska czy Katar, zaplanuj inną lekturę niż kolorowe magazyny. Celnicy mogą skonfiskować również Pismo Święte lub różaniec. W wielu państwach problemów na granicy przysporzy także żywność. Do Stanów Zjednoczonych nie przewieziemy świeżych warzyw, owoców i domowej produkcji wyrobów mięsnych. Z kolei w Malawi niemile widziane są wszelkie afrodyzjaki. Pamiętajmy, że w krajach takich jak Iran czy Kuwejt panuje prohibicja – nawet odrobina alkoholu w walizce zatrzyma nas na lotnisku na długie godziny.

Samoobrona - tak, tylko nie tutaj

Czy macie w zwyczaju nosić przy sobie niepozorny gaz pieprzowy służący samoobronie? Niektórzy noszą kieszonkową wersję takiego gazu, by użyć go w przypadku napaści. Na polskim rynku znajdziemy kilka rodzajów - żelowy, w aerozolu, super lepki i o zwiększonym zasięgu. W Wielkiej Brytanii prawo traktuje gaz pieprzowy na równi z paralizatorem, a wszelka broń defensywna jest tam zakazana. Oznacza to, że nie można ani posiadać, ani używać broni w przypadku samoobrony. Dozwolona jest natomiast obrona z użyciem sił własnych. To restrykcyjne prawo odbija się przede wszystkim na osobach podróżujących do Wielkiej Brytanii. Jeżeli przewozisz gaz pieprzowy w swoim bagażu, zostawisz tam po sobie wyraźny ślad - z otwartą kartoteką włącznie. Podobne przepisy obowiązują w wielu krajach europejskich - niekiedy należy posiadać pozwolenie na taką broń, a w innym przypadku jest ona całkowicie zabroniona.

Złoty buddha na ciemnym tle

iStock.com/chutarat sae-khow

Powrót bez komplikacji? Sprawdź pamiątki

Powrót z egzotycznych wakacji również może być zaskakujący, zwłaszcza że zabieramy ze sobą liczne pamiątki dla rodziny i przyjaciół. Te z pozoru drobne podarunki mogą być źródłem problemów na granicy kilku państw. Na przykład z Tajlandii nie możemy wywieźć statuetek przedstawiających wizerunek Buddy, chyba że kupiliśmy niewielkie, ręcznie robione figurki na ulicznym straganie. Wracając z Kuby, możemy zabrać ze sobą 50 sztuk cygar bez rachunku, ale pod żadnym pozorem nie wkładajmy do plecaka muszli znalezionych na plaży. W popularnym wśród urlopowiczów Egipcie rafę koralową kolekcjonujmy jedynie na zdjęciach. Natomiast w Rosji nie pakujmy do walizki zbyt dużej ilości kawioru – możemy zabrać stamtąd maksymalnie 125 gramów tego specjału, chyba że został on wytworzony z zagrożonych wyginięciem ryb jesiotrowatych – wtedy nie wywieziemy nawet jednego grama.

Więzienie za storczyki i aligatora

Przebywając za granicą, unikaj kupowania pamiątek, ubrań czy akcesoriów wykonanych w całości lub posiadających elementy z fragmentów ciał zwierząt. W Polsce obowiązuje Konwencja Waszyngtońska, w skrócie zwana CITES, wymieniająca 35 tysięcy gatunków zwierząt i roślin, którymi handel jest zabroniony. Nawet nieumyślnie złamanie przepisów konwencji może spowodować nałożenie na nas kary grzywny w wysokości od kilku do kilkunastu tysięcy złotych lub pozbawienia wolności do pięciu lat.

Elegancki pasek wykonany ze skóry węża nie jest więc najlepszym pomysłem na zatrzymanie wspomnień z egzotycznych krajów. Należy unikać przedmiotów wytworzonych z kości słoniowej, skorupy żółwia, skóry niedźwiedzia, zebry, antylopy czy wspomnianych węży z rodziny dusicieli. Wystrzegajmy się także suwenirów z kolcami jeżozwierza lub zębami aligatora. Z krajów Ameryki Południowej nie wywieziemy pamiątek zawierających wełnę wikunii lub pióra dzikich ptaków. Nie musimy jednak jechać na drugi koniec świata, by do naszego bagażu trafiła niepożądana rzecz. W Białorusi i Turcji możemy znaleźć wyroby ze skóry lub kości wilka, których przewóz jest zabroniony.

Co z miłośnikami egzotycznych roślin? Ci mogą mieć problemy nawet ze storczykami. Zakaz wywożenia tych kwiatów obowiązuje w Szwajcarii, Rosji, Norwegii i kilku państwach Azji. Celnicy zatrzymają na granicy także osoby posiadające w bagażu kaktusy, niektóre rośliny owadożerne, drewno tropikalne oraz wilczomlecze. Pamiętajmy, że zakazy dotyczą nie tylko żywych roślin, ale również ich nasion oraz cebulek.

Kobieta i mężczyzna w sklepie z dywanami

iStock.com/Mikhail Sotnikov

Stare pamiątki, nowe problemy

Komplikacje podczas kontroli celnych mogą pojawić się także wtedy, gdy przewozimy antyki lub rzeczy, które wyglądają na zabytkowe. Na tureckich lotniskach lub tamtejszych granicach lądowych będziemy musieli zostawić np. stare monety, przedmioty znalezione podczas wykopalisk czy stuletnie dywany. W wielu przypadkach wymagane jest posiadanie specjalnego pozwolenia na wywóz. Problemów przysporzą również przedmioty, które nie są antykami, ale zostały poddane procesowi postarzania, np. kupione na targu w Peru pamiątki imitujące kilkusetletnie medaliony. Warto poprosić sprzedawcę o dokument lub paragon potwierdzający, że przedmiot nie pochodzi z archeologicznych zbiorów.

Przed wyjazdem do określonego państwa lub powrotem do Polski z egzotycznych wakacji warto sprawdzić, jakie przedmioty można bez obaw spakować do walizki. Unikniemy nieprzyjemności na granicy i (w najlepszym przypadku) skonfiskowania niedozwolonego bagażu. Niektóre pamiątki, mimo że przepisy pozwalają na ich przewóz, są wśród turystów owiane złą sławą. Unika się np. zabierania kamieni z góry Uluru w Australii. Choć odłamki słynnej skały nie wzbudzą podejrzeń u celników, według wierzeń Aborygenów mogą sprowadzić na podróżników gniew samych bogów.