Najnowsze artykuły

GettyImages-1296316688.jpg

5 noworocznych postanowień inspirowanych podróżami

Koniec starego i początek nowego roku to czas postanowień. Sprawdź nasze 5 postanowień przygotowane dla podróżników.

sherlock.jpg

Podróże z książką: śladami Sherlocka Holmesa

Przemierzaj Anglię śladami najsławniejszego książkowego detektywa. W swoich wojażach pamiętaj o polisie turystycznej! 📖

mapa meksyku z flaga

Kulinarne szlaki świata: smaki Meksyku

Meksyk od kuchni! Najlepiej kosztować go w pełni beztrosko, z dobrym ubezpieczeniem podróżnym w plecaku.

Bałtyckie wybrzeże inaczej

jasmund

unsplash.com/peetfolio

Urlop nad Bałtykiem brzmi jak oklepany frazes? Mamy jednak na to sposób. Zapraszamy na wizytę nad „naszym“ morzem u naszych zachodnich sąsiadów, czyli Bałtyk po niemiecku. Wyspy Uznam i Rugia oraz Półwysep Fischland-Darß-Zingst oferują inną perspektywę na dobrze znany nam akwen.

Morze Bałtyckie jest znane po niemiecku jak i w kilku innych językach germańskich jako Ostsee, czyli morze wschodnie. Nazwa ta swoją genezę bierze z tego, że dla krajów takich jak Niemcy czy Dania, Bałtyk nie jest jedynym z oblewających je mórz. Oba te kraje mają także dostęp do Morza Północnego, co czyni dla nich Morze Bałtyckie tym znajdującym się na wschodzie. Bałtycka linia brzegowa w Niemczech ciągnie się w landach Meklemburgia-Pomorze Przednie oraz Szlezwik-Holsztyn, ale to wybrzeże tego pierwszego landu znane jest jako „Niemiecka Riwiera”.  Znajduje się tam kilka miejsc niewątpliwie wartych polecenia.

Wyspa Uznam

Uznam, lub Usedom jak nazywają ją Niemcy jest wyspą nadającą się do odwiedzin nawet przy okazji weekendowego wypadu do Międzyzdrojów lub Świnoujścia. Po przekroczeniu granicy spotkamy teren idealny do eksplorowania w formie wycieczki rowerowej. Wyspa jest nieduża i cała opleciona siecią ścieżek rowerowych, które bardzo ułatwiają komfortowe przemieszczanie się jednośladem. Dla tych, którzy nie przepadają za taką formą transportu mamy alternatywę. Po wyspie można się wygodnie poruszać pociągiem, a stacja niemieckich kolei jest doprowadzona także do centrum Świnoujścia. Ze Świnoujścia można udać się również na spacer wzdłuż morza śladem cesarskich uzdrowisk Ahlbeck, Herringsdorf i Bansin, które zachwycają spójną kurortową architekturą.

Jeśli jesteśmy nad morzem, to oczywiście należy spróbować świeżych ryb. Po niemieckiej stronie, inaczej niż w Polsce, raczej nie spotkacie typowych smażalni. Nad Ostsee królują za to kanapki ze śledziem. Są do nabycia na każdym kroku i urzekają swoją kremową konsystencją. Zdecydowanie polecamy!

kosze na plaży

unsplash.com/stephanszone

Wyspa Rugia

Trochę dalej od granicy leży największa niemiecka wyspa, czyli Rugia. Na wyspie obowiązkowo należy odwiedzić Park Narodowy Jasmund, który jest najmniejszym parkiem narodowym naszych zachodnich sąsiadów. Jest on znany z pocztówkowych kredowych klifów stromo opadających do morza. W najwyższym miejscu klify mają ponad 100 metrów wysokości i robią monumentalne wrażenie.

Na południe od parku znajdziemy atrakcję dla miłośników architektury i historii, jaką jest Prora. Tak bowiem nazywa się nieukończony kompleks wypoczynkowy wybudowany przez nazistów. Przyciąga odwiedzających swoim ogromem i położeniem. Liczy ponad 4,5 kilometra długości i ciągnie się wzdłuż piaszczystej plaży. Obecnie jest on częściowo opuszczony, a inna jego część jest remontowana z przeznaczeniem na hotele i apartamenty.

Oprócz kompleksu, nieopodal miejscowości znajduje się ścieżka w koronach drzew. Poza oszałamiającymi widokami oferuje ona wiele ciekawych informacji o życiu lasu, spisanych na edukacyjnych tablicach.

Będąc na Rugii warto też zajrzeć na Przylądek Arkona, czyli najdalej na północ wysunięty fragment wyspy. Znajdziemy tam pozostałości słowiańskiego grodu plemienia Ranów oraz dwie sąsiadujące ze sobą latarnie morskie, obie dostępne do zwiedzania. Pod względem widokowym Arkona to „must see” na Rugii.

latarnie morskie

unsplash.com/philipp_deus

Półwysep Fischland-Darß-Zingst

Masa prawie dzikich i niezatłoczonych plaż, idealnych na długie spacery. Znajduje się tam Park Narodowy Vorpommersche Boddenlandschaft, do którego nie można wjeżdżać samochodem. Do jego zwiedzania idealnie nadaje się rower. Dzięki temu, że miejsce to jest tak spokojne, jesienią można tam łatwo natknąć się na żurawie. Park jest bowiem największym w Europie miejscem zimowania tych ptaków.

Na półwyspie spotkamy charakterystyczne dla niemieckiego wybrzeża Bałtyku małe kurorty z urzekającymi białymi willami. W jednym z takich miasteczek, Zingst czeka nas również dość nietypowa atrakcja. Jest nią podmorska winda zainstalowana na końcu tamtejszego molo. Kapsuła ta pozwala chętnym na opuszczenie się na dno morza i obserwację z bliska podwodnej flory i fauny.

molo w Zingst

unsplash.com/paskarpictures

Całe niemieckie wybrzeże Bałtyku w landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie znajduje się 2-3 godziny jazdy samochodem od polskiej granicy. Podróż samochodem to najwygodniejsza opcja dostania się w ten region i dodatkowo pozwala np. na zabranie swoich rowerów, które idealnie nadadzą się do zwiedzania bałtyckiego wybrzeża Niemiec. Podróżując w ten sposób warto zadbać o ubezpieczenie na wyjazd, najlepiej z rozszerzeniem Car Assistance.